Dziś pierwszy dzień targów. Co prawda z nikim i o nic się jeszcze nie targowałem ale jeszcze wszystko przede mną. Tak wyglądają schody stadionu wiodące na targi. Znaczy one wyglądają lepiej jak się stoi na wprost nich ale wrodzone lenistwo i robienie tej fotki tabletem spowodowało, że jest jak jest. Wszystkiego można się domyślić :)
Jak co roku wydawcy przedstawiają swoje najlepsze (no nie, nie napiszę pozycje) książki i dają bardzo atrakcyjne rabaty sięgające 30% na nowości (resztki, starocia, końcówki można dostać nawet po pinć złoty). SQN nie tylko daje rabaty, ale przy zakupie trzech książek, tą trzecią (oczywiście tą trzecią jest ta najtańsza, ale zawszeć) dostaniecie za darmo (czyli rabatus maksimus). Czarna Owca trylogię Stiega oddaje z 50% rabatem, a gościem będzie u nich epigon autora trylogii o wytatuowanej dziewczynie.
Macie może jakiś plan obrabowania banku, bo z pensji to mi na wszystkie chcę (znaczy muszę) mieć nie starczy.
Później coś jeszcze dopiszę i błędy poprawię, bo tablet nie sprawdza pisowni niestety.
Wiek już taki, że pamięć wewnętrzna szwankować zaczęła, to tu będzie taki mój niepamiętnik.
18 maja 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Wasze komentarze, to fajnie wiedzieć, że ktoś (poza mną) z tego korzysta.