rezultatów. Jak choćby ostatnio odcięło mnie na pięć dni od internetu. Na szczęście udało się przywrócić funkcjonowanie sieci (nie wiem na jak długo).
Udało mi się znów przeczytać i opisać kilka książek i filmów. Tym razem jakoś nie udało mi się dostać do teatru (widać już poznali się na mnie w tej instytucji). W tym roku postaram się nie być gorszy, może uda mi się coś więcej. Mam zamiar otworzyć podbloga z czasopismami (będę się musiał uśmiechnąć do Silaqui o pomoc, bo to dzięki niej mam takie ładne menu na moim blogu). Głównie mają tam się znaleźć archiwalne numery Fantastyki, Science-fiction i Fenixa (nazbierało mi się tego trochę i nie bardzo pamiętam co w nich jest, przyjemne więc będzie z pożytecznym, poczytam i założę sobie [i tym, którym się to będzie do czegoś przydawać] taką jakby bazę danych o tym co mam). Jak myślicie warto się zakopać w te opowieści dziwnej treści sprzed 30 lat?
Mam nadzieję, że nie strzelę sobie w stopę. Tym, którym się to co robię podoba, podobać się nadal będzie. Może uda mi się ustrzelić kilka rzeczy, o których marzę po cichu, jak choćby "Wieczna wojna" Haldemana stanie się moją własnością, ech.
To do chichotów.
Już dwa lata? Gratuluję i życzę kolejnych dwudziestu ;) I czekam na te obiecane opisy książek i filmów :)
OdpowiedzUsuńAle Ty mi źle życzysz, mam się tu męczyć jeszcze 20 lat, koszmar. Nie wypowiadaj życzeń, bo mogą się spełnić.
UsuńGratuluję i oczywiście postaram się pomóc w kwestiach technicznych (o ile i moich zdolności to nie przerośnie)
OdpowiedzUsuńKolejnych lat blogowania, jak najwięcej zaangażowanych czytelników (a nie takich jak ja, co tylko czytają, a komentują raz na pół roku) i powodzenia z drugim projektem :)
Dziękuję. Co z tego, że nie komentujesz jak pomagasz i czytasz i nie wyśmiewasz, ani nie krytykujesz za bardzo ;)
UsuńPotrzebny będzie kolejny przycisk w menu. Chciałem sam spróbować ale się przestraszyłem.
Daj znać na LC w wiadomości prywatnej co i jak chcesz zrobić, a pokombinujemy :D
UsuńWszystkiego książkowego!
OdpowiedzUsuńPisz, pisz, a my tu sobie będziemy po cichutku czytać.
Dziękuję w imieniu bloga ;)
UsuńCzytajcie głośno, to mi absolutnie nie przeszkadza ]:->
Dalszego powodzenia życzę. :)
OdpowiedzUsuńI się okazuję, że tylko ja nie odliczam latek (latów?) tworzonego bloga. Ale ja tak lubię inakszej niż inni. ;)
Jak najbardziej jestem za. Może trafi się jakieś pisemko, opowiadanko, które ja znam. :)
Dziękuję w imieniu bloga ]:->
UsuńZałożyłem drugiego stycznia i tylko dlatego pamiętam, że jakoś po szampanie ma rocznicę :)
Żadnych świerszczyków nie będzie, więc może być ciężko ;)
'Misia' też nie będzie? Buuu, chlip..... A może 'Filipinka'? ;)
UsuńMoże jakiś "Świat młodych" mi się gdzieś zaplątał, ale głowy nie dam.
UsuńZe Świata Młodych to ja tylko komiks o Kleksie pamiętam. ;) Obrazki czytać umiałam już, gdy ŚM pojawiał się w domu. ;)
UsuńMoja krzestna była w "Świecie" redaktorem naczelnym, znacznie więcej pamiętam, ale nie dzięki niej :)
UsuńAle się chwalisz. :P Pewnie pamiętasz z tego samego powodu, co moja sis. ;) O, Trybunę Ludu jeszcze pamiętam. Że była. Ale co w niej było, to nie pamiętam - za dużo literek za mało obrazków. B|
UsuńTo była bardzo dobre czasopismo swego czasu :) I był w niej komiks ;p
UsuńW TL był komiks? Jaki?!
OdpowiedzUsuńTL nie była czasopismem, a ja nie powinienem napisać niej tylko nim, ale taka pora, że mi wsio rawno.
UsuńNo nieważne niej czy nim. I czym to było. Pamiętam, że było. Jak był tam komiks?
UsuńA jak nie był to co?
UsuńMówiłeś, że był. Więc zapytałam, jaki był, ale 'i' zjadło. :P
UsuńTak jak u Ciebie ważne było "i" tak u mnie "nim", bo tekst odnosił się do "Świata młodych", a nie TL, tam nie wiem co było, bo nie czytuje gazet.
Usuń