Znienacka pierwszego sierpnia (mogli poczekać ten miesiąc to by się tak ładnie zbiegło z rocznicą wybuchu znacznie większego konfliktu) mój Operator odłączył mnie od sieci i od tamtej pory toczę batalię o przywrócenie mnie do łask (batalia trwa mimo tej widocznej zmiany na lepsze). Co jak widać przyniosło jakiś rezultat, który nie wiem ile będzie trwał i jakie będą dalsze losy tej nierównej walki. Brania jeńców nie przewiduje się, może to i lepiej.
Przerwa w dostępie nie spowodowała jednak przerwy w czytaniu, teraz więc będę się starał nadrobić zaległości w pisaniu. Jak to wyjdzie, zobaczymy już wkrótce. Będzie trochę fantastyki i to nawet tej naukowej, oraz thrillery medyczne (tak mi się jakoś hurtem trafiły). Pisarze kultowi, znani i mniej znani. Wszystko to jak dostawca pozwoli, a ja się postaram.
Uznajmy to za formę urlopu lub też wakacji. Ale czas laby minął i trza się z powrotem brać do roboty. Choć początek widzę w czarnych barwach nie zniechęca mnie to jednak, bo potem będzie jeszcze trudniej. Miłego czytania tym, którym się nie znudziłem i oby nie było gorzej.
Wiek już taki, że pamięć wewnętrzna szwankować zaczęła, to tu będzie taki mój niepamiętnik.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A już się martwiłem, że coś gorszego niż odcięcie Sieci Cię spotkało...
OdpowiedzUsuńpzdr i wracaj!
Wracaj, wracaj, twoje opinie zawsze poprawiają mi humor :)
OdpowiedzUsuńJeśli te moje opinie poprawiają Ci humor, to ... straszne ;)
Usuń