Stephen napisał ponoć, że kocha tę książkę. Nie ma się mu co dziwić. Toż gdyby tu opisy dorównywały dynamiką i dramaturgią, z jaką King opisał nam sytuacje w miasteczku Chester's Mill i jego okolicy po zamknięciu tegoż pod kopułą, to miałby się czym mistrz martwić, a że tak nie jest, to mógł z niezmąconym spokojem napisać to co ponoć napisał. Czemu wspomniałem o dzieciach w kukurydzy, tam też obowiązywała granica wiekowa wyznaczona przez siły wyższe. Choć znikanie przestarzałych było bardziej makabryczne ]:->
Zgrabnie napisane, czyta się szparko i nie męczy za bardzo. Postacie takie trochę płaskie i bez charakteru, nie pozostają w pamięci, nie ma się z kim zaprzyjaźnić. Czasem wręcz kibicuje się złu, bo w nim coś tkwi, zaś ci dobrzy jacyś tacy przezroczyści. Aż się czasem cisło na usta bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy, ale młodość jakoś nie dodawała im skrzydeł, a szkoda.
Nauczyć się zgrabnie pisać można, są robione jakieś warsztaty i studia w tym temacie. Nie można się tylko nauczyć oryginalności, to jest jeno dobra kompilacja, ale za dobrze spędzone kilka godzin dam 6/10, co mi tam, stać mnie.
Michael Grant "GONE Zniknęli Faza pierwsza Niepokój" tyt.org. "GONE" Wydawca Wydawnictwo Jaguar S.C. 2009
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Wasze komentarze, to fajnie wiedzieć, że ktoś (poza mną) z tego korzysta.