
Kolejna wariacja w temacie czapki niewidki i magicznego kamienia spełniającego życzenia. Ale tym razem to nie magia i czary ale zgubione przez kosmitów urządzenie obronne. Spełnianie życzeń odbywa się więc w sposób jak najbardziej "naukowy". Otóż w mnogości światów alternatywnych, znajduje taki, w którym to czego pragniesz się spełniło i przenosi cię do owej poprawionej rzeczywistości. Jeśli zaś zagraża ci niebezpieczeństwo, albo twoje życzenie sprowadza ryzyko utraty życia bądź zdrowia na innych, automat samodzielnie przenosi życzeniodawcę z powrotem. Ciężko zatem zrozumieć sposób w jaki bohater książki wszedł w jego posiadanie.
Jak wam poszło przypominanie sobie czasów chmurnych i durnych? To teraz warto sięgnąć po książkę i zobaczyć, czego zdrowy i rozumny młody człowiek powinien sobie zażyczyć. Bynajmniej nie jest to góra złota i wielki tenis.
Choć może idea i słuszna, to motywy nadal mocno egoistyczne. Ot taka bajeczka z morałem, o rybaku i złotej rybce, tyle tylko, że z nieograniczoną liczbą życzeń i przybrana w szatki fantastyki. Sporo rzeczywistych informacji historycznych przemyconych, trochę teorii spiskowej dziejów, oraz wyprawa na obcą planetę, całkiem dobrze skleconych w całość, którą łatwo się czyta. 5/10 wydaje się oceną wyważoną.
Bohdan Petecki "Tysiąc i jeden światów" Wydawca Czytelnik 1981
Petecki to miał tak zwany spust. Książka za książką. Większość dobra lub przyzwoita. Literatura środka idealna.
OdpowiedzUsuńpzdr