Spokojny domator acz lubiący dalekie podróże. Może nie za przystojny ale za to nie głupi i czasem bywa, że dowcipny. Zdrowy albo źle zbadany. "Normalny" powiedział lekarz (potem co prawda dodał "to ty bracie nie jesteś" ale kto by tam wierzył we wszystko co mówią te łapiduchy od siedmiu boleści). Poszukuje zmiennokształtnej i bezpruderyjnej obcej, która to poszukuje towarzystwa (ale nie jako zapasów pokarmowych czy też obiektu do badania per rectum) na długą (może być nawet 22 lata świetlne) podróż do domu. Dużo rzeczy potrafię zepsuć ale niektóre z nich potem udaje mi się naprawić albo przynajmniej posklejać.
Gdybyś chciała możemy zabrać moją niewielką biblioteczkę to Ci poczytam jakie czasem fantastyczne głupoty ludzie potrafią napisać. Choćby o strzelaniu z lasera do idealnego lustra. Już większe szanse na sukces upatruję w tym, jakby tym laserem w to lustro strzelili, ale co ja tam wiem. Mimo wszystko czyta się je z przyjemnością, a i parę ciekawych faktów historycznych zawierają. Podobały mi się też opisy niezrozumiałych, dla obcego, zachowań ludzi, a które to obserwacje dają trochę do myślenia. Zakończenie cieniutkie ale za całość można dać 6/10.
Jeśli znajdzie się jakowaś zainteresowana moją, może nie idealną ale dość fajną, kandydaturą, to proszę o kontakt za pomocą komentarzy.
Uśmiechnięty zazwyczaj fprefect.
Joe Haldeman "Kamuflaż" tyt.org. "Camouflage" Wydawca Wydawnictwo Dolnośląskie 2008
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Wasze komentarze, to fajnie wiedzieć, że ktoś (poza mną) z tego korzysta.