tag:blogger.com,1999:blog-28639884041863816082024-03-13T05:50:52.543+01:00Odnaleziony niepamiętnikWiek już taki, że pamięć wewnętrzna szwankować zaczęła, to tu będzie taki mój niepamiętnik.fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.comBlogger227125tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-1734370995506066192023-05-19T20:52:00.003+02:002023-05-21T00:03:21.343+02:00Wracam?Khhyy, khyy, khkhyy, AaAaatchiiu... kurcze co jest, człowiek wyjdzie po zapałki, wraca, a tu wszędzie jakieś girlandy pajęczyn i z centymetrowa warstwa kurzu. Co gorsza, w tym kurzu ślady jakiś dzikich bestii (tropiciel śladów powiedział, że to dwa wróble, sikorka i prawdopodobnie myszoskoczek, i ja mam mu uwierzyć na słowo?). I to w tych uroczych i jakże niebezpiecznych warunkach przyrody piszę.fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-11008889501354134212020-06-13T21:59:00.004+02:002022-08-21T00:52:32.131+02:00Wyrób książkopodobnyNie wszyscy pamiętają czasy wyrobów czekoladopodobnych (jak chcecie poznać smak i konsystencję owych, to kupcie sobie nowe czekolady i batoniki Wedla). Z grubsza przypominało to wyglądem i smakiem czekoladę (choć też nie za każdym razem i nie z każdej wytwórni). Prawdziwe słodycze można było kupić tylko w Pewexie lub Baltonie, w sklepach za czerwonymi firankami lub tylko dla górników oraz na fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-87324494150781924362020-06-07T00:28:00.001+02:002020-06-07T13:21:45.292+02:00Ty mi tu mitu tumanie nie nituj
Kiedyś Słońce było bogiem. Teraz wiemy, że jest termonuklearnym reaktorem chłodzonym kosmosem (swoją drogą muszą tam panować niezłe przeciągi jak te kilka miliardów galaktyk pełnych gwiazd nie jest w stanie ocieplić jego wizerunku). W trakcie rozwoju społecznego ilość bogów znacząco się powiększała (nie jestem pewien czy nas stworzył jakiś bóg, ale to że większość bogów stworzyli ludzie biorę zafprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-25640370356404293942020-06-01T20:58:00.002+02:002022-01-19T02:19:39.619+01:00Niebieskie i czarne
Na przestrzeni lat człowiek (no może nie każdy ale akurat padło na mnie) zetknął się z wieloma ciekawymi parami bohaterów. Na początku to oczywiście byli Bolek i Lolek, Żwirek i Muchomorek (niby do Bolka i Lolka doszlusowała później Tola, ale Żwirka i Muchomorka to wkopał Ciastek ze Shreka), Smok Wawelski i Bartolini Bartłomiej herbu Zielona Pietruszka czy w końcu Koziołek i Matołek. Oczywiściefprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-37873913165198822222020-04-29T23:48:00.000+02:002020-04-29T23:48:54.919+02:00Vanitas vanitatum, et omnia vanitas
Właściwie nic poza wiekiem (oczywiście XXI wiekiem) z Arturem Marnym mnie nie łączy. Wieku o którym Starsi Panowie śpiewali:
I znaleźliśmy się w wieku trudna rada
że się człowiek przestał dobrze zapowiadać
ale za to z drugiej strony cieszy się
fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-32826383538150304432020-03-04T20:35:00.000+01:002020-03-04T21:21:06.806+01:00Na wyspach Bergamutach
Wczoraj, czyli trzeciego marca, był Światowy Dzień Dzikiej Przyrody. Szkoda tylko, że coraz mniej jest tej dzikiej przyrody, z tej prostej przyczyny, że nas jest coraz więcej. Ponadto z jakiś zupełnie niewyjaśnionych powodów lubimy wszystko poklasyfikować, ponazywać zupełnie niezrozumiałymi słowami np. gallus gallus domesticus, ponumerować i oznakować. Następnie poukładać w gablotkach i zaliczyćfprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-90278548507126052222020-02-23T16:09:00.002+01:002020-02-23T16:09:31.109+01:00United States of... Canada?
Dzień zakochanych, takie dość dziwne i jakby nie patrzeć zupełnie zbędne święto. Ci co akurat są zakochani potrzebują go jak dobry most dziury i tak mają święto na co dzień. Obchodzący zaś rzadko kiedy są jeszcze w sobie zakochani, a często są już raczej na etapie zastanawiania się co oni właściwie w sobie widzieli. Reszta dostaje niestrawności od różu, słodziaków i serduszek.
Taak, ale fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-10938885613280642312020-02-11T21:06:00.000+01:002020-02-11T21:06:03.280+01:00To ostatnia niedziela
Jesteśmy bardzo twórczą rasą. Zaś wyjątkową inwencję wykazujemy w sztuce zabijania się nawzajem. Potrafimy to zrobić czymkolwiek, a na dokładkę wymyślamy specjalnie tylko do tego celu przeznaczone przyrządy, maszyny, środki chemiczne i biologiczne, oraz energię. Możemy zakończyć nasz świat na tyle wymyślnych sposobów, że nie sposób zgadnąć jaką metodę eksterminacji rodzaju ludzkiego wybierzemy.
fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-51569755597503401122020-01-30T01:08:00.000+01:002020-01-30T01:08:40.424+01:00Wirujący szklany morderca
Ciekawi mnie czemu niektórzy ludzie, często gęsto mający całkiem niezłe wykształcenie, znający rożne dziwne języki obce, jak choćby amerykański angielski. Tłumaczący zawodowo różne napisy, a czasami nawet całe książki napisów z języków dziwnych na jedyny normalny i zrozumiały, starają się być na siłę kreatywni.
Czasami chciałoby się wręcz nakłaść im szklarnią po łapkach jak coś bez seksu fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-14363948599657203942020-01-28T04:01:00.001+01:002020-02-01T10:29:14.354+01:00Torturowanie przez czytanie
Czytając to "dzieło" przypomniał mi się taki dowcip:
Rabi, rabi pomóż co robić? Mój syn nie umie pić i nie umie grać w karty.
Eee, no nie przesadzaj Mosze to chyba dobrze, że on tego nie umie?
Taa, rabi, tyle że on nie umie pić a pije i nie umie grać ale gra.
Autor tegoż potworka nie umie pisać powieści ani tym bardziej wierszy, niestety nie umie się też powstrzymać aby tego nie robić i fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-20638665781154068672020-01-10T15:07:00.001+01:002020-01-10T15:23:47.357+01:00Umysł wymiętoszony
Ostatnio na którymś kanale przypomniał się taki fajny horrorek "Ukryty wymiar" (Event horizon) z 1997 roku. Jeśli nie znacie, to warto zobaczyć (ale lepiej nie czytajcie dalej bo będzie spojler, przejdźcie zatem do następnego akapitu), a tym którzy znają, tak tylko z lekka przypomnę. Wyprawa ratunkowa dociera do zaginionego siedem lat wcześniej super nowoczesnego statku Event horizon. Statek fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-43252497122307920702019-12-24T15:46:00.000+01:002019-12-24T15:46:43.626+01:00Takie proste życzeniaCiężko dziś będzie z powodu zachmurzenia o pierwszą gwiazdkę zatem służę Syriuszem
Można już zasiąść do wieczerzy, która spełni wasze oczekiwania kulinarne i doda sił. Przełamiecie się opłatkiem.
Wygarnijcie prezenty spod choinki, przytulcie tych może nieświętych mikołajów (nawet jeśli nie o takich prezentach marzyliście). Zaśpiewajcie (wiem z autopsji, że nie każdemu jest dane ale choć fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-50808430131920640512019-12-11T14:20:00.001+01:002020-08-12T22:38:30.623+02:00Na wysokich stanowiskach czyny są nie te...
Gdzie tedy idą podatników pieniądze
Urzędowa grabież najbardziej jest nęcąca
Książkę otrzymałem od portalu Na kanapie dzięki wydawnictwu Uroboros, należącego do Grupy Wydawniczej Foksal. Dziękuje portalowi za zaufanie, zaś wydawnictwu za udostępnienie swojej książki.
Tak się toczą losy niezbadanie
Nie wiesz kim się stanie, co się komu stanie
Kilka lat temu napisałem recenzję filmu fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-46704090842469146032019-11-24T20:08:00.001+01:002021-07-13T02:49:37.752+02:00Honorowy hycel Henryk, hardy huncwot, haczy hipopotama hakiem holowniczym hałaśliwej Hondy hybrydowej
Okładka zastępcza
Dzisiejszą pisaninę sponsoruje literka H i cyfra dwanaście (to i tak lepiej niż trzynaście)
Termit: -Gwiazdą dzisiejszego odcinka będzie (szeptu, szeptu) jak to nie będzie, zgasła? Aaaa gwiazdy w dzisiejszym odcinku nie będzie, za to w kolejnym pojawi się supernova!!!
Zatem już nie czekajmy, już nie zwlekajmy, już zaczynajmy. Nadszedł czas na niemoralny, nielegalny i fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-27997911751969250392019-11-16T17:58:00.000+01:002019-11-16T20:26:14.745+01:00Ludziska! Kurde, LECĘ NA MARSA!Na wojnie, w miłości i jak się zachce czegoś słodkiego wszystkie chwyty są dozwolone. I nie ma przebacz, dwudziesta druga trzydzieści, listopad, leje jak z cerbera i trzeba iść i kupić jak nie ma. A na dokładkę jak się lubi marsy to nic nie poradzisz.
Na tego czerwonego nie polecę, bo: nie jestem Amerykaninem, jestem za stary, za gruby, za głupi, za leniwy i chyba nie mam ochoty. Ba nawet nie fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-2426591233435459902019-11-15T21:31:00.000+01:002019-11-15T22:22:41.553+01:00Na niebie Księżyca sierp, cierp, cierp!Pięćdziesiąt lat temu dwóch ludzi wylądowało na Srebrnym Globie (ponoć tak na serio jest bury, ale w to to już nikt by nie uwierzył). Tak mówią, czy tak było, są różne teorie w tym głównie spiskowe. Osiem lat później niejaki Peter Hyams nakręcił film "Koziorożec 1" (Capricorn One) [z czystym sumieniem mogę go polecić naprawdę warto zobaczyć] o wyprawie, co prawda na czerwoną planetę ale wszyscy fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-35366265458499463982019-06-02T23:47:00.000+02:002019-06-03T00:06:48.086+02:00Bilans zysków i stratOpadł już targowy kurz, a X jubileuszowe WTK przeszły do historii, ale nie poszły w zapomnienie (co to to nie). Niby rozmach był, bo to i kilkuset wystawców, strefa gier, strefa komiksu, strefa fantastyki i wiele wiele innych oraz 80 tysięcy kupujących zwiedzających, a jednocześnie dało się odczuć, że organizator bardzo mocno przyciął koszty. Mało kas, strefa gier upchnięta w jakimś lochu (co fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-25719721925760262152019-05-23T23:09:00.000+02:002019-05-23T23:09:53.471+02:00Czas na targiCzas jest dość ciekawą rzeczą. Właściwie nie ma przyszłości i przeszłości, jest tylko teraźniejszość (a w każdym bądź razie nic innego nie możemy jeszcze zaobserwować).
No i właśnie teraz mam taki lekki problem z tym czasem. Bo właśnie jutro/dziś/wczoraj pójdę/poszedłem i kupię/kupiłem sobie książkę. Na WTK oczywiście, które się zaczęły/zaczną wczoraj/dziś/jutro, a potem zacznie/zaczął się mój fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-42447696317425312992018-06-12T01:00:00.000+02:002018-06-12T23:52:32.397+02:00Cieniutki popisk
Zawsze lubiłem antologie wszelakie, a najbardziej te z krótką formą, opowiadań czy nowel. Oczywiście najbardziej te z działki SF, ale i inne jakie mi się trafiły też z chęcią przeczytałem. Dzięki nim zawsze można było dowiedzieć się co na innych planetach piszczy. Czy to poznać twórczość kilku autorów i nabrać chęci na zaznajomienie się z ich inną twórczością (bądź wręcz przeciwnie) albo też fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-91896025035085972712018-05-23T00:37:00.000+02:002018-05-23T00:48:52.954+02:00Wypas krówek na Narodowym
Jak wiecie w niedzielę zakończyły się kolejne targi książki w Warszawie. Ja jak co roku spędziłem te cztery świąteczne dni na Narodowym. Jak było? Jak zwykle magicznie.
Książki, komiksy, zakładki, przypinki, gry, no i oczywiście krówki.
Ale też lirycznie i prozaicznie.
Aż cztery osoby były potrzebne do przecięcia wstęgi i ogłoszenia, że uważają targi za otwarte. Ja tam zauważyłem to i bez fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-22322837119753486472017-05-28T14:54:00.000+02:002019-11-01T16:02:29.411+01:00A najbardziej mi żal cukrowej watyI znowu on. Jak tak dalej pójdzie, to jeszcze zmienię imię na Kinga. Kolejna książka i kolejne zdziwienie. Bo choć niby jest to taki paranormalny kryminałek z melodramatem w tle, ale tak na serio to książka obyczajowa.
I też tak jakoś bez zachwytów. Jedyne co w niej mi się (i to bardzo) podoba, to opisy. Jak u większości autorów opisy nużą (była taka książka, która mnie uśpiła i to na amen, fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-91167251181184084172017-05-22T12:03:00.002+02:002018-05-23T01:08:19.304+02:00Nominacje do nagrody im. Janusza A. ZajdlaSłowo się rzekło.
Obiecałem wczoraj, że dziś zdam relację z ogłoszonych nominacji do najważniejszej (moim zdaniem) nagrody literackiej w fantastyce. A jako, że załoga LC uciekła jeszcze przed zakończeniem akcji "Z półki na półkę" (tak, tak, pochwały zbierać to my, a do sprzątania to wolontariusze są ;)), to tak trochę się czułem jak przedstawiciel strony.
Zaczęło się jak już wczoraj opowiadałemfprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-23509757545503054632017-05-21T22:16:00.000+02:002017-05-21T22:16:32.376+02:00Nieziemskie targi, śliczne magiczne z wizytą le penaCo mnie jeszcze spotka na targach. W każdym bądź razie, co by to nie było, ciężko będzie przebić tegoroczne targowanie.
Drugiego dnia, targi nawiedził le pen prezesa w towarzystwie absolutnie nieważnego polityka w Niemczech, czyli ichniejszego prezydenta. Jeszcze pare lat temu nie wiedziałem, że oni tam mają coś takiego jak prezydent. I te dwie zupełnie nieistotne i zbędne w obu krajach osoby, fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-62475621865102410142017-05-18T13:07:00.000+02:002017-05-18T17:22:09.522+02:00Potargane targi
Dziś pierwszy dzień targów. Co prawda z nikim i o nic się jeszcze nie targowałem ale jeszcze wszystko przede mną. Tak wyglądają schody stadionu wiodące na targi. Znaczy one wyglądają lepiej jak się stoi na wprost nich ale wrodzone lenistwo i robienie tej fotki tabletem spowodowało, że jest jak jest. Wszystkiego można się domyślić :)
Jak co roku wydawcy przedstawiają swoje najlepsze (no nie, niefprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2863988404186381608.post-56006298481919009882016-12-15T02:09:00.000+01:002016-12-31T21:08:09.335+01:00Szubrawiec nie jedenDawno, dawno temu, choć wcale niedaleko stąd, pytała chłopaka dziewczyna, czemu on jej nie przypomina Lenina? Po przylocie Sokoła Millenium, już inna dziewczyna pytała chłopaka, czemu on nic, a nic nie przypomina Chewbacca, albo dolaż moja dolo chociaż Hana Solo? Kiedy nastały internety, kolejnego chłopaka pytała kolejna dziewczyna, czemu ty mi nie przypominasz Justina? Czy po dniu dzisiejszym, fprefecthttp://www.blogger.com/profile/13283406233082269243noreply@blogger.com0